my shabby my dream

my shabby my dream

poniedziałek, 24 lipca 2017

Zmiany, zmiany...

Witam, Kochani :-)

Wreszcie uporałam się z ostatecznym przestawianiem mebli w pokoju dziennym. Stół "powędrował" pod okno, co okazało się zdecydowanie dobrym posunięciem. Siedzi się przy nim wygodniej i w ogóle jakoś tak przytulniej w tej części jadalnianej się zrobiło. W pokoju przybyło mebli, jednak każdy, kto pierwszy raz widzi go po metamorfozie twierdzi, że miejsca jest więcej. Przemalowałam także stół, a następnie go przetarłam i teraz pasuje idealnie.
Tak to mniej więcej od wejścia wygląda:
 przed:

Z innej perspektywy:

Wspomniany kącik jadalniany:



Przemalowany tył mebla:

Taka dekoracja na ścianie - z braku obrazu ;-)


Na kominku jedno z kopyt obuwniczych, które udało mi się zdobyć.



Ciepło  Was pozdrawiam i życzę pięknych, letnich chwil.

Ania