Lato rozpieszcza nas słońcem, a temperatury dają się we znaki. Postanowiłam "ochłodzić" nieco moje wnętrza kolorem, jednak ze spacerów lub wycieczek rowerowych wracam z naręczami wrotyczu i nawłoci, więc pojawił się i kolor żółty w dekoracjach.
Trzy lata temu panowała mięta i słońce w tym pokoju i jeszcze inaczej były ustawione meble ;-)
Teraz wygląda to tak:
Zamiast flakonów wykorzystałam tym razem emalię w odcieniach niebieskich.
Kącik jadalniany :-)
I szczegółów trochę ;-)
A w części wypoczynkowej poduszki, które uszyłam z męskich koszul - te niebieskie :-)
W oknach tkanina w biało niebieskie paski, a witrynki zyskały
Z resztek materiału "wstążki" ;-)
No i nowa domowniczka też się załapała do zdjęcia ;-)
Życzę Wam pięknej niedzieli i takiego samego tygodnia.
Ania :-)