Świąteczne DIY

Witam Was ciepło choć w iście zimowym klimacie ;-) Zainspirowana i zmotywowana cudeńkami z kartek starych książek, które podejrzałam w Jagodowym Zagajniku - http://jagodowyzagajnik.blogspot.com - też coś poczyniłam. Niżej kilka dekoracji, których wykonanie jest wbrew pozorom bardzo relaksujące. Zatem w ferworze przedświątecznych przygotowań zdziałałam takie oto co nieco. :-)

Ogólny plan całego kącika, a wszystko zaczęło się od klasycznej okrągłej bombki, która znajduje się na "parterze" etażerki.

 Gwiazdki są dla mnie zbyt skomplikowane, ale nie poddałam się i jeszcze spróbuję zrobić chociaż jedną.

 Nad "kominkiem" zawisł wieniec, którego wykonanie sprawiło mi największą frajdę.

I jeszcze mój ulubiony  kształt na mini szafeczce na atrapie kominowej.

 Choinkowe trio... Dotychczas choinka była kolorowa, więc niewiele miałam białych i srebrnych ozdób. Zrobiłam kilkanaście papierowych zawieszek i chyba całkiem nieźle się prezentuje.

Pozdrawiam Was ciepło i trochę leniwie

Ania

Świąteczny czas...

Wszystkim, którzy mnie tutaj odwiedzają życzę spokojnych, ciepłych i radosnych Świąt.

Dziękuję za to, że jesteście. :-)

Nie tylko okno...

Witam wszystkich, którzy tutaj zaglądają... tym razem - może przez okno :-) Niewielki ten mój pokój, co widać na zdjęciach, ale i tak bardzo lubię spędzać w nim czas. Zatem, najpierw ogólny plan...

Rolety niezbyt - co ja piszę! - zdecydowanie nie pasują do całości, ale czekają do remontu. :-)

 Komoda "wciśnięta " pod parapet co jakiś czas zmienia swoje klimaty.

  Fragment stolika z ulubionymi bibelotami.

  























I wersja z lampą...

Klosz od patery czeka na swoje "5 minut"

  



































Trzy osłonki zostaną jednak, wymienione na białe. Aha, i nie wiem jak hodować bluszcze. Te smętne dwa są od wiosny, ale nikną w oczach.

I jeszcze kącik "skandynawski" - gdyby TEN od reniferów wrzucił coś przez drzwi balkonowe :-)

Pozdrawiam Was ciepło i postaram się, aby następny post był pachnący... hmmm, Świętami???

Ania

Adwent, kratka, gwiazdki i renifery

Wreszcie udało mi się opanować tzw. duży pokój. Umyłam okna i nawet próbowałam poczynić kilka dekoracji adwentowych. Mam jeszcze w zanadrzu jakieś pomysły i nadzieję, że uda mi się je w większym stopniu zrealizować.W tym roku u mnie zdecydowanie króluje kratka i czerwone zawieszki filcowe.

Kącik jadalny i wszędobylska kratka ;-)

              A tutaj główny bohater,czyli tegoroczny "wieniec" adwentowy. Wykonałam z tego, co posiadałam w domu.

 Kolejna - tym razem adwentowa - odsłona atrapy kominka

 Lampka też dostała "kratkowe ubranie" :-)

















 Kolekcja dla chętnych na herbatę :-)

  I jeszcze raz półka nad stołem
 


































Wspomniane zawieszki filcowe

 I fragment pod oknem, a tym samym zapowiedź następnego posta.

Miłego popołudnia i wieczoru :-)

Ania