my shabby my dream

my shabby my dream

sobota, 13 maja 2017

Powroty...

Witam Kochani:-)

Dobrze jest wrócić, dobrze jest czerpać radość z robienia małych rzeczy... może jeszcze niewielką, może małymi kroczkami, ale jednak w dobrym kierunku. 

Dużo robiłam, choć pracą nie zawsze można zagłuszyć to czego słyszeć byśmy nie chcieli. Jednak ostatnio efekty tych moich poczynań zaczynam dostrzegać i nawet uśmiecham się na ich widok.

Zacznę od końca. W długi weekend majowy moje dorosłe Dziecię zrobiło mi półkę za kanapą (hmmm zwykłą wersalką) włącznie z położeniem tapety. Powstał schowek na części od rozkładanego stołu. Przy okazji pomalowaliśmy ściany - kolor śmietany (tak go nazwałam, kombinując jak zwykle z pigmentem) W tej wnęce stał kiedyś stół. I tak to mniej więcej wygląda. 

 A było tak...
 I wracam do aktualnej aranżacji...





Dziękuję, że zaglądałyście i życzę Wam miłego wieczoru i takiej samej niedzieli.

Ania