Od dawna "przymierzałam się" do przeróbki popularnej szafeczki z szufladkami, która u mnie w kuchni służy do przechowywania przypraw do deserów, ciast itp. (torebki, które są jeszcze nienapoczęte) Wczoraj z samego rana zabrałam się do pracy i po godzinie szafeczka była gotowa. Niby nic, a cieszy.
Wygląda tak...
... a było tak...
Niżej dokumentacja wizualna niemalże krok po kroku.
Mosiężne uchwyty wyglądają lepiej po przemalowaniu. Niżej etap przejściowy.
A tutaj już końcowy efekt. Z tyłu na zawieszkach napisałam, co kryje dana szufladka.
A na innej półce kuchennej takie oto cudo, któremu też zamierzam dodać niebawem kilka lat.
Póki co do szybek od strony wewnętrznej przykleiłam biały papier i już nie ma chaosu.
W szafie medycznej też trochę zmian. Postawiłam na szary i lawendowy (ulubionej marki) oraz coś pośredniego między beżem a żółtym (kogel mogel?) O!!! Waniliowy!!! To dopiero początek jesiennych klimatów w kuchni. Życzę Wam, Kochani miłej niedzieli i równie miłego nadchodzącego nowego tygodnia :-)
Ania
Tak niewiele potrzeba, by uzyskać lepszy efekt :) Pozdrawiam i również życzę udanej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że niewielkim kosztem, można uzyskać fajny efekt. Miłego weekendu :-)
UsuńAlez mi się podoba!!! Bardzo ładnie Aniu. I te Twoje skorupki no cudne!!!
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko i życzę udanego nowego tygodnia:)
Dziękuję, Kochana. Wszystkie mamy słabość do skorupek. Buziaki :-)
UsuńŚwietna półeczka, nie zgadłabym jak wyglądała na początku. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że efekt podoba się i Wam :-)
UsuńBardzo udana metamorfoza.....Super się prezentuje....Pozdrawiam Pa...
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kochana i ściskam od serca :-)
UsuńJesienne kolorki zagościły w medycznej szafeczce - super to wygląda! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJeszcze marzą mi się lawendowe skorupki... Buziaki :-)
UsuńOj, pięknie! Taki porządek w kuchni, tyle ślicznych szafeczek i pudełeczek! I tak wszystko z sobą świetnie harmonizuje! O naczyniach tylko wspomnę,że mnie zachwycają, i wzory o kolory! Dobrego tygodnia, Aniu!
OdpowiedzUsuńTe szafeczki pomagają bardzo w organizacji. Ściskam Cię ciepło, Kochana :-)
UsuńBardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńUściski.
Dziękuję i ciepło Cię pozdrawiam :-)
UsuńSuper metamorfoza! I ta witrynka medyczna też bombowa! Ostatnio chodziłam na rehabilitację i w korytarzu stała podobna. Aż miałam ochotę zapytać, czy jej czasem nie chcą wyrzucić. Ale gdzie ja bym ją postawiła...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja teraz poluję na taką szpitalną szafkę nocną. Serdeczności :-)
Usuńpodoba mi się i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, miło mi i dziękuję :-)
UsuńTaka szybka metamorfoza a jak cieszy!!! My Anie tak mamy :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł.z wydrukami pod szklanymi pokryweczkami, zapewniam, że kiedyś wykorzystam ten pomysł.
Wysyłam moc pozdrowień, Ania
Oj, tak mamy, żebyś wiedziała. Choć u mnie to przychodzi zrywami. Buziaki :-)
UsuńMetodycznie bielisz i uzupełniasz zastawę. Metamorfozy masz chyba we krwi Aniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.:))
No lubię to bielenie jak nie wiem co... jak słodycze :-) Ściskam :-)
UsuńŚwietna metamorfoza :) Tak niewiele a robi wrażenie :) Szafeczka medyczna dla mnie cudo a ile tam piękności stoi :) Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńTak szybka metamorfoza ;-) Dziękuję i pozdrawiam Cię również :-)
UsuńJeśli chodzi o półeczkę... kolosalna metamorfoza - oczywiście na lepsze!
OdpowiedzUsuńMiło mi czytać. Dziękuję :-)
UsuńBardzo udana metamorfoza szafki z szufladkami - uważam, że dodanie do nich gałek to zawsze świetny pomysł i jak widac na załączonych obrazkach mam rację :)
OdpowiedzUsuńGałki zdecydowanie ułatwiają użytkowanie tego typu szafeczek :-)
UsuńKapitalna metamorfoza. Bardzo mi się podoba i robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję, moja Droga. Buziaki przesyłam :-)
Usuńuwielbiam ten styl:) super wyszło:) ciekawe jak wyjdzie następna:) pozdrawiam goraco
OdpowiedzUsuńTen styl jest na dodatek bardzo praktyczny, jak zauważyłam. Ściskam ciepło :-)
UsuńAniu, w Twojej kuchni czuję się, jak u siebie :) Nawet kolorki te same się pojawiają :) :) :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tez zawitał do mnie ten kolor waniliowego budyniu :) Urocze te Twoje skorupki i dekoracje, uwielbiam je :) No i Twoje zawieszki niezmiennie mnie zachwycają... Pozdrawiam cieplutko :)
Cieszę się Dorotko, że tak uważasz, bo u Ciebie bardzo mi się podoba. Serdeczności ślę :-)
UsuńŚlicznie wyszło, a ta witrynaaaa....marzenie :-)
OdpowiedzUsuńWitryna robi spore zamieszanie, ale też furorę :-)
UsuńAtrapa kominka jest wspaniała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńBardzo inspirujące te Twoje przeróbki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńInspirowane przez innych :-) Ściskam :-)
UsuńPieknie tu u. Ciebie!
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi :-)
UsuńAle przemiana ! Bardzo mi się podoba - teraz jest świetny pomocnik! :) mosiężny uchwyt fenomenalny!
OdpowiedzUsuńW wersji przetartej ten uchwyt zyskał na urodzie;-)
Usuń