Jakiś czas temu - dokładnie tydzień przed Świętami Bożego Narodzenia - zrealizowałam swoje postanowienie i pomalowałam meble w pokoju dziennym. Były zwyczajne, sosnowe, a jak wiadomo drewno to ciemnieje z czasem i wygląda średnio. W każdym razie coraz bardziej "gryzły" mi się z resztą wyposażenia :-) Pomalowałam je dokładnie tak, jak uczyniłam to z bieliźniarką
W szybach witryn umieściłam materiał ostatnio przeze mnie ulubionym motywem Toile de Jouy i efekt końcowy wywołał uśmiech na mojej twarzy. Chaos po części został opanowany. W szafkach wiszących w kącie jadalnym również wisi ta sama tkanina, a z ich czeluści wydobyłam kilka części porcelany nawiązującej wzorem. Ponadto dwie poduszki też są odziane w scenki. I tak oto "upiekłam dwie - a nawet trzy - pieczenie przy jednym ogniu".
Teraz cierpliwie czekam na zmianę podłogi, ale to jeszcze potrwa. Wydaje mi się jednak, że jest lepiej niż było na początku.
Poniżej bogata fotorelacja :-)
A było tak:
Po malowaniu:
- kąt jadalny
Dla porównania było tak:
Mam nadzieję, że dałyście radę :-)
Uciekam życząc Wam wspaniałego pierwszego tygodnia marca.
Ania
Kocham Toile i wszystko mi się podoba !
OdpowiedzUsuńI Ty posiadasz ogromną wiedzę na ten temat. Pozdrawiam :-)
UsuńAniu, uspokoiłaś wnętrze dzięki malowaniu, uwielbiam ten wzór i mam taki materiał w niebieskim kolorze. Jestem ciekawa, czy pamiętasz, gdzie kupiłaś te cudne różowe serwetki?
OdpowiedzUsuńAniu, pozdrawiam cieplutko.
Celu kochana, serwetki kupiłam tutaj http://serwetki-cudaniewidy.pl/
UsuńSą tez takie same w kolorze niebieskim. Szukasz w folderze: niebieskie kwiaty, a te chyba różowe kwiaty.
Buziaki :-)
Dziękuję, już tam lecę. Uściski.:)
UsuńCieszę się, że mogłam pomóc i koniecznie pochwal się zakupami :-) Ja tam dostaję zawrotu głowy :-)
UsuńPięknie!Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńSłoneczko nasze blogowe, dziękuję :-)
UsuńZdecydowanie lepiej po malowaniu:) bardziej się wnętrze uspokoiło: gdzie kupowałaś materiał te se serwetki paierowe? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, materiał to zakupiona w TK Maxx pościel, a serwetki tutaj:
Usuńhttp://serwetki-cudaniewidy.pl/
Reszta w odpowiedzi u Celi :-)
Buziaki dla Ciebie :-)
Dużo tego, wow!
OdpowiedzUsuńJak szaleć, to szaleć :-)
UsuńAniu, niby tylko malowanie a jednak spore zmiany... Na plus, zdecydowanie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Martita
Mnie ta wersja też bardziej odpowiada. Serdeczności ślę :-)
UsuńZmiany zdecydowanie na korzyść. Ten wiodący motyw jest świetny. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNiebawem zagości inny... :-) Również pozdrawiam ciepło :-)
UsuńWyszło rewelacyjnie. Zrobiło się tak przestronnej dzięki jasnym kolorom. Naprawdę pięknie. A ile jest u ciebie ślicznych rzeczy :):):) ściskam kochana
OdpowiedzUsuńJasne kolory rzeczywiście sprawiają wrażenie przestrzeni. No słabość mam do tych drobiazgów :-) Ściskam :-)
UsuńAniu, pomysł na materiał w szafeczkach i w witrynkach jest świetny i przyznam,że ja tez juz zaczęłam wtykac ale do takiej maluniej na razie, swietnie skomponowałaś angielskie scenki na porcelanie i innych miejscach, ja odgapie te filizanki pod kloszem, wygladaja świetnie. A gdzie sie podziała ta koronkowa kawowa firaneczka co była w witrynce jesienią obok dyni???
OdpowiedzUsuńJa tez odgapiłam gdzieś pod kloszem... tylko nie pamiętam czy akurat filiżanki :-)Firaneczka czeka na lepsze czasy.
UsuńAniu,też uwielbiam ten wzór,fajans różowy również gromadzę:) zaciekawiły mnie różowe serwetki,czy są papierowe? Metamorfoza udana bardzo:)Zapraszam do mnie na Candy,może się skusisz?Pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńTak, Aniu, serwetki są papierowe. Wyżej u Celi i Ani podałam namiary. Już ustawiłam się w kolejce do wianka i karteczki :-)
UsuńJa nie chcę być niemiła tylko szczera ... To jest za dużo wszystkiego naprawdę :(
OdpowiedzUsuńAno shabby chic tak już ma, że nie lubi minimalizmu :-)))
UsuńAniu kochana, ja jestem wielka fanką tych wzorów, wiec dla mnie CUDNIE :) Bibelotów dużo, ale jak najbardziej to rozumiem, chyba wszystkie zakręcone artystycznie dusze tak mają,ja też. :)
OdpowiedzUsuńPrzytulnie, swojsko, a jednocześnie jasno, bez chaosu. Tak , jak lubię :) Zmiany są dobre i twórcze i fajnie wciąż coś zmieniać. Buziaki serdeczne :)
Dziękuję, Dorotko :-) Cieszę się, że zajrzałaś wśród nawału prac jakie robisz jednocześnie. Serdeczności dla Ciebie :-)
UsuńJasne kolory doskonale sie tu sprawiły a wnętrze dużo zyskało dzięki malowaniu, ile u Ciebie wspaniałych nietuzinkowych drobiazgów i dekoracji! Wszystko pięknie przemyślane :) pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu i zapraszam ponownie :-)
UsuńDuże zmiany na lepsze. Pokój rozjaśniał i stał się bardziej przytulny :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiesze się, Alicjo czytając Twoje słowa. Serdeczności :-)
UsuńAnusia, ja na punkcie toile de jouy mam bzika od dawna, więc też mam dużo przedmiotów z tym właśnie motywem <3
OdpowiedzUsuńBardzo przytulne wnętrze, jasne i przestronne mimo że dużo przedmiotów zebrałaś na jednej powierzchni :) Cudna papierowa gwiazda nad kominkiem, zawsze intrygowały mnie takie prace, skąd bierzesz takie stare kartki? Cudownie to wszystko razem wygląda :)
Pozdrawiam,
www.bajkowydworekwlesie.blogspot.com
Jakoś ni potrafiłam pozbywać się starych niepotrzebnych książek i teraz się przydały. :-) Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam.
UsuńWspaniały efekt. Piękny pokój, przytulny i z klimatem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa. :-)
UsuńJa też uważam, że wnętrze się uspokoiło i odświeżyło, uwielbiam te wszystkie przedmioty, meble i dekoracje w Twoim shabby domu- ta mnogość jest oszałamiająca , nie wiem na co się patrzeć i co podziwiać :) Pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie ...
OdpowiedzUsuńJak wyremontuję ten pokój, to obiecuję, że będzie odrobinkę mniej, ale tylko odrobinkę ;-)
UsuńBardzo pozytywna metamorfoza :) Zrobiło się jaśniej i tak świeżo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ja nawet nie przypuszczałam, że tak polubię biały kolor we wnętrzach :-) Ściskam.
UsuńMetamorfoza jak najbardziej udana :) Co do gniazdek to oczywiście że możesz je zgapić w końcu masz tyle ładnych kloszy! Szkoda by z nimi nic nie robić na Wielkanoc! Z niecierpliwością czekam na twój nowy post. Będzie mi miło pojawić się w twoim poście :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Jak tylko wrócę do zdrowia, to udam się za baziami i zrobię te dekoracje. Dam oczywiście znać. :-)
UsuńPomysł z zasłonięciem szybek jest cudny! EXTRA :) I sam wybór motywu bardzo ciekawy. Tyle u Ciebie dekoracji a co jedna to faniejsza :) jest pięknie !
OdpowiedzUsuńCiesze się, moja Droga, że tak to postrzegasz. :-)
UsuńJest lżej, przestrzeń wydaje sie nieco wieksza . Jest tez przytulniej. A całość kompozycji wydaje sie bardziej spójna. Bardzo mi sie podoba. Bardzo udana przemiana. :)
OdpowiedzUsuńPs. Oczarowało mnie jak motywy z filiżanek łącza sie z tymi na tkaninach :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Ci się podoba. :-) Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńKurcze, ależ u Ciebie jest pięknie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Marysiu :-)
Usuń