Witam wszystkich, którzy tutaj zaglądają... tym razem - może przez okno :-) Niewielki ten mój pokój, co widać na zdjęciach, ale i tak bardzo lubię spędzać w nim czas. Zatem, najpierw ogólny plan...
Rolety niezbyt - co ja piszę! - zdecydowanie nie pasują do całości, ale czekają do remontu. :-)
Komoda "wciśnięta " pod parapet co jakiś czas zmienia swoje klimaty.
Fragment stolika z ulubionymi bibelotami.
I wersja z lampą...
Klosz od patery czeka na swoje "5 minut"
Trzy osłonki zostaną jednak, wymienione na białe. Aha, i nie wiem jak hodować bluszcze. Te smętne dwa są od wiosny, ale nikną w oczach.
I jeszcze kącik "skandynawski" - gdyby TEN od reniferów wrzucił coś przez drzwi balkonowe :-)
Pozdrawiam Was ciepło i postaram się, aby następny post był pachnący... hmmm, Świętami???
Ania
Cudnie tam u Ciebie Aniu! Coraz bardziej się u Ciebie zadomawiam :-)
OdpowiedzUsuńW końcu doczekałam się kolejnego postu.Najbardziej podoba mi się stolik taca i taca wiklinowa,są boskie.Natomiast widzę że obydwie kochamy stare butelki z grubego szkła,też posiadam podobne.Znajdę dla nich kiedyś osobnego posta;)A i do ikei też widzę często zaglądasz .Jak patrze na Twoje mieszkanko to czuję się jak u siebie w domu,przytulnie ,drewniano-wiklinowo.Pozdrawiam i nie mogę się doczekac kolejnych fotek Twonego domku.
OdpowiedzUsuńAnia,
OdpowiedzUsuńanother post filled with your creativity! So lovely and homey! Thank you so much for your visit! Wonderful to have you around!
Have a happy happy time and all my best
Elisabeth
Pokoik mały ale jaki przytulny i już w świątecznej szacie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak ciepło.......
OdpowiedzUsuń