my shabby my dream

my shabby my dream

niedziela, 8 lutego 2015

Przy kominku

Witajcie moje Drogie :-)

Tym razem postanowiłam ogrzać się z Wami przy kominku. Ponieważ metraż mieszkania jest jaki jest, a przede wszystkim mieszkam w bloku, kominek pozostawał w sferze marzeń. Gdyby nie blogi, do których zaglądam, nie wpadłabym na pomysł, że można to marzenie choć częściowo spełnić. Lepiej późno niż wcale :-) Zaczęłam poszukiwać atrapy, która pasowałaby rozmiarem do miejsca, jakie dla niej przeznaczyłam, a ponadto nie odstraszyła mnie cena. I w końcu trafił się stolarz. Trochę dziwną miał minę, kiedy usłyszał o co chodzi, ale po obejrzeniu kilku zdjęć przykładowych portali kominkowych, nawet okazał  cień zrozumienia. 

Po krótkim oczekiwaniu 

stanęło takie coś                -->
w stanie prawie surowym.
Pomalowałam, 
postawiłam kilka dekoracji, 
ale wciąż był nijaki. 
Dokleiłam pod półką listwy
i już coś 
się zaczęło dziać.

Tak wyglądał
prawie rok temu. 
Dodaję, że
jest już po 
przyklejeniu 
wspomnianych listewek. 
Już wtedy cieszył 
moje oczy, 
choć wciąż wiedziałam, 
że muszę 
go jeszcze "przybrać". 




































Kolejna akcja upiększająca: wygrzebałam - nie pamiętam skąd - jakieś stare listwy (pierwotnie w ciemnym kolorze), pomalowałam, przykleiłam i przetarłam. Było już prawie - dobrze.

 A wyglądał tak: wersja krótko po Świętach.




Ostatecznie zakupiłam drewniane aplikacje, które wykorzystałam również do innych celów, a kominek nabrał szyku.:-)



I tak to z tym moim kominkowym marzeniem było :-)

A teraz pora na obiad, więc zmykam i bardzo ciepło Was pozdrawiam. Oczywiście życzę miłego tygodnia. :-)

Dziękuję, że tutaj ze mną jesteście.

Ania

26 komentarzy:

  1. Smacznego. Też kiedyś miałam w planach portal, ale przygarnęłam psa i teraz wyrko psie tam stoi:)
    Muszę poczynić takie książkowe ozdoby:) Mam sporo komunistycznej literatury, więc nie będzie szkoda!

    Pozdrawiam
    http://pastelowonabialym.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Dobry z Ciebie człowiek. Nie każdy potrafi zdecydować się na taki krok - w końcu to ogromna odpowiedzialność, ale przynajmniej masz milusińskiego. Co do ozdób książkowych - bibliofil tego nie zniesie. Zapewniam - wybrałam zupełnie pozbawione wartości :-)

      Usuń
  2. Aniu! Poraz kolejny udowadniasz,że masz złote paluszki! Farby, listwy, przecierki-jakiś kosmos zupełny! Takimi rzeczami zajmuje się mój małżonek. Dlatego w osłupienie i zachwyt wprowadzają mnie niewiasty, które mają talent drewniano-farbiany! Śliczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , Dorotko :-) Ja dopiero podglądam dziewczyny, które z farbą i pędzlem działają cuda. Ale fajnie tak uczyć się wciąż czegoś nowego. :-)

      Usuń
  3. Jakie miłe miejsce ! :) ładne dodatki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba. Dziękuję za wizytę :-)

      Usuń
  4. Wspaniały pomysł z takim "kominkiem" i ile ślicznych ozdób na nim umieściłaś!W dodatku te ozdóbki tak konsekwentnie dobrane, całość stanowi uroczy, klimatyczny zakątek. Bardzo, bardzo ładnie! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że zajrzałaś i zostawiłaś garść dobrej energii. Pozdrawiam :-)

      Usuń
  5. Urocze miejsce stworzyłaś, "kominek" wyglada świetnie, kilka listewek i takie cudo powstało, Ty to masz talent kobieto! Pozdrowionka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Agnieszko:-) Stworzyć "kominek" jest niczym w porównaniu z Twoimi tortami ;-) Podpisane - Łasuch:-)

      Usuń
  6. jejku jejku ale nastrojowo jak zwykle :) kominek cudo po prostu cudo też bym taki chciała ale nie mam gdzie... :( pozostaje mi nacieszyć się Twoim :) pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zapraszam, ogrzewaj się przy nim kiedy zechcesz ;-)

      Usuń
  7. Och, jak ja marzę o takim kominku, żeby nie było mąż stolarz, a ja jeszcze nie mam :(. Twój jest cudny, w każdej aranżacji, ale moje serce skradł w wersji Bożonarodzeniowej.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Izulka za garść ciepła. No teraz, to jestem przekonana, że mąż spełni każde Twoje życzenie. Buziaki dla Ciebie i dzieciaczków.:-)

      Usuń
  8. O kominku marzę od lat, niestety - bez szans, mimo własnego domu...Ale taki portal to po prostu MUSZĘ mieć! Cudo , bez przerostu formy nad treścią, elegancki, ale nie "przedobrzony". No to już męczę mojego prywatnego speca od brudnej roboty.:)
    Myślałam o biokominku, ale albo paskudne, albo strasznie drogie...Może jak się bardziej rozpowszechnią...Nie mogę mieć prawdziwego. Szkoda. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, dziękuję za słowa uznania - miło mi bardzo. Jak już zdążyłam zauważyć na Twoim blogu, realizujesz swoje plany i marzenia, więc tylko jak i to stanie się piękną rzeczywistością. Pozdrawiam :-)

      Usuń
  9. Aniu, bardzo Ci dziekuje za wizyte u mnie i mile komentarze:)
    Kominek z drewnianymi aplkacjami, naprawde fajnie wyglada!
    Serdecznosci:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dziękuję za rewizytę. Podobają mi się te Twoje niebieskie aranżacje - sama też kiedyś zamierzałam pójść w tym kierunku. A teraz mogę podziwiać u Ciebie. Pa ;-)

      Usuń
  10. Parę desek dzięki Tobie zmieniło się w piękną dekorację domu. Podziwiam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny! Marzy mi się taki w sypialni :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tosiu, realizuj zatem swoje marzenie, bo radość będzie wielka ;-) Wbrew pozorom ten "mebel" zajmuje bardzo mało miejsca :-)

      Usuń
  12. Twój kominek strasznie mi się podoba:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i dziękuję. A u Ciebie jest fajny post ze starymi drzwiami :-)

      Usuń