Witajcie moje Drogie :-)
Tym razem postanowiłam ogrzać się z Wami przy kominku. Ponieważ metraż mieszkania jest jaki jest, a przede wszystkim mieszkam w bloku, kominek pozostawał w sferze marzeń. Gdyby nie blogi, do których zaglądam, nie wpadłabym na pomysł, że można to marzenie choć częściowo spełnić. Lepiej późno niż wcale :-) Zaczęłam poszukiwać atrapy, która pasowałaby rozmiarem do miejsca, jakie dla niej przeznaczyłam, a ponadto nie odstraszyła mnie cena. I w końcu trafił się stolarz. Trochę dziwną miał minę, kiedy usłyszał o co chodzi, ale po obejrzeniu kilku zdjęć przykładowych portali kominkowych, nawet okazał cień zrozumienia.
Po krótkim oczekiwaniu
stanęło takie coś -->
w stanie prawie surowym.
Pomalowałam,
postawiłam kilka dekoracji,
ale wciąż był nijaki.
Dokleiłam pod półką listwy
i już coś
się zaczęło dziać.
Tak wyglądał
prawie rok temu.
Dodaję, że
jest już po
przyklejeniu
wspomnianych listewek.
Już wtedy cieszył
moje oczy,
choć wciąż wiedziałam,
że muszę
go jeszcze "przybrać".
Kolejna akcja upiększająca: wygrzebałam - nie pamiętam skąd - jakieś stare listwy (pierwotnie w ciemnym kolorze), pomalowałam, przykleiłam i przetarłam. Było już prawie - dobrze.
A wyglądał tak: wersja krótko po Świętach.
Ostatecznie zakupiłam drewniane aplikacje, które wykorzystałam również do innych celów, a kominek nabrał szyku.:-)
A teraz pora na obiad, więc zmykam i bardzo ciepło Was pozdrawiam. Oczywiście życzę miłego tygodnia. :-)
Dziękuję, że tutaj ze mną jesteście.
Ania
Smacznego. Też kiedyś miałam w planach portal, ale przygarnęłam psa i teraz wyrko psie tam stoi:)
OdpowiedzUsuńMuszę poczynić takie książkowe ozdoby:) Mam sporo komunistycznej literatury, więc nie będzie szkoda!
Pozdrawiam
http://pastelowonabialym.blogspot.com/
Dziękuję :-) Dobry z Ciebie człowiek. Nie każdy potrafi zdecydować się na taki krok - w końcu to ogromna odpowiedzialność, ale przynajmniej masz milusińskiego. Co do ozdób książkowych - bibliofil tego nie zniesie. Zapewniam - wybrałam zupełnie pozbawione wartości :-)
UsuńAniu! Poraz kolejny udowadniasz,że masz złote paluszki! Farby, listwy, przecierki-jakiś kosmos zupełny! Takimi rzeczami zajmuje się mój małżonek. Dlatego w osłupienie i zachwyt wprowadzają mnie niewiasty, które mają talent drewniano-farbiany! Śliczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję , Dorotko :-) Ja dopiero podglądam dziewczyny, które z farbą i pędzlem działają cuda. Ale fajnie tak uczyć się wciąż czegoś nowego. :-)
UsuńJakie miłe miejsce ! :) ładne dodatki.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba. Dziękuję za wizytę :-)
UsuńWspaniały pomysł z takim "kominkiem" i ile ślicznych ozdób na nim umieściłaś!W dodatku te ozdóbki tak konsekwentnie dobrane, całość stanowi uroczy, klimatyczny zakątek. Bardzo, bardzo ładnie! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję, że zajrzałaś i zostawiłaś garść dobrej energii. Pozdrawiam :-)
UsuńUrocze miejsce stworzyłaś, "kominek" wyglada świetnie, kilka listewek i takie cudo powstało, Ty to masz talent kobieto! Pozdrowionka :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, Agnieszko:-) Stworzyć "kominek" jest niczym w porównaniu z Twoimi tortami ;-) Podpisane - Łasuch:-)
Usuńjejku jejku ale nastrojowo jak zwykle :) kominek cudo po prostu cudo też bym taki chciała ale nie mam gdzie... :( pozostaje mi nacieszyć się Twoim :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam, ogrzewaj się przy nim kiedy zechcesz ;-)
UsuńOch, jak ja marzę o takim kominku, żeby nie było mąż stolarz, a ja jeszcze nie mam :(. Twój jest cudny, w każdej aranżacji, ale moje serce skradł w wersji Bożonarodzeniowej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję Izulka za garść ciepła. No teraz, to jestem przekonana, że mąż spełni każde Twoje życzenie. Buziaki dla Ciebie i dzieciaczków.:-)
UsuńO kominku marzę od lat, niestety - bez szans, mimo własnego domu...Ale taki portal to po prostu MUSZĘ mieć! Cudo , bez przerostu formy nad treścią, elegancki, ale nie "przedobrzony". No to już męczę mojego prywatnego speca od brudnej roboty.:)
OdpowiedzUsuńMyślałam o biokominku, ale albo paskudne, albo strasznie drogie...Może jak się bardziej rozpowszechnią...Nie mogę mieć prawdziwego. Szkoda. :(
Dorotko, dziękuję za słowa uznania - miło mi bardzo. Jak już zdążyłam zauważyć na Twoim blogu, realizujesz swoje plany i marzenia, więc tylko jak i to stanie się piękną rzeczywistością. Pozdrawiam :-)
UsuńAniu, bardzo Ci dziekuje za wizyte u mnie i mile komentarze:)
OdpowiedzUsuńKominek z drewnianymi aplkacjami, naprawde fajnie wyglada!
Serdecznosci:)
A ja dziękuję za rewizytę. Podobają mi się te Twoje niebieskie aranżacje - sama też kiedyś zamierzałam pójść w tym kierunku. A teraz mogę podziwiać u Ciebie. Pa ;-)
UsuńParę desek dzięki Tobie zmieniło się w piękną dekorację domu. Podziwiam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Alicjo :-) Miło Cię gościć ;-)
UsuńPiękny! Marzy mi się taki w sypialni :-)
OdpowiedzUsuńTosiu, realizuj zatem swoje marzenie, bo radość będzie wielka ;-) Wbrew pozorom ten "mebel" zajmuje bardzo mało miejsca :-)
UsuńTwój kominek strasznie mi się podoba:)))
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję. A u Ciebie jest fajny post ze starymi drzwiami :-)
UsuńAh marzę o takim:)
OdpowiedzUsuńSpełnij swoje marzenie, bo warto :-) Ściskam :-)
Usuń