Dziś obiecane tabliczki... Jedną z nich pokazałam w poprzednim poście, a teraz przyszła kolej na następne. Robię je w bardzo prosty i niewyszukany sposób... Potrzebna jest tektura introligatorska lub płyta tzw. plecówka, klej Wikol, klej na gorąco, cienki drut i uchwyty do zawieszenia - ja kupuję w Castoramie. Ostatnio jest to mój ulubiony sklep, gdzie uwielbiam wyszukiwać wkręty, haczyki, że nie wspomnę o elektronarzędziach.
1. Gotowe napisy wyszukuję w Internecie, jednak zmieniam nieco ich kolory itp.
2. Ostateczny efekt, jaki mnie satysfakcjonuje, drukuję na zwykłym papierze.
3. Tekturę lub dociętą płytę smaruję Wikolem i przyklejam kartkę z napisem.
4. Przyciskam ciężkimi książkami i zostawiam na kilka godzin do wyschnięcia.
5. Następnie przyklejam klejem na gorąco uchwyty. (zdj.10)
6. Mocuję drut i gotowe.
Czasami pokrywam warstwą półmatowego lakieru, ale wtedy grafika ciemnieje.
Jedna z pierwszych, dużego rozmiaru. Zrobiona specjalnie, aby zamaskować kratkę wentylacyjną...
... i całkiem nieźle ją maskuje :-)
Tutaj w kąciku jadalno - kawowym :-)
No i jeszcze w ramce...
I jeszcze w kuchni... dość nieskromna... ale jest :-)
Na dzisiaj tyle z nadzieją, że nie rozczarowałam Was swoimi pracami.
Ściskam i życzę miłej niedzieli i jeszcze milszego nadchodzącego tygodnia.
I bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze. :-)
Ania
Piękne i pomysłowe:) pozdrawiam Ania :)
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję i cieszę się, że jesteś. :-)
UsuńWyglądają na proste. Dzięki za instrukcję!:) Spróbuję i zobaczę co mi z tego wyjdzie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bo są proste :-) Pokaż swoje, jak już zrobisz. Pa :-)
UsuńBardzo " klimatyczne" ! Jesteś bardzo konsekwentna w tworzeniu nastroju, aż się ma ochotę trochę skubnąć i zatrzymać na dłużej. Chętnie wymienię za uszytka! Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńCieszę się, Dorotko, że tak je postrzegasz. Daj znać, którą lub które byś chciała... Twoje uszytka to niezła pokusa :-)
UsuńWreszcie ktos mnie oświecił....tabliczki są ekstra...od dawna mysle o czyms takim do pokoju mojego syna studenta, który ma łyse ściany... i myslałam własnie o czyms takim, ale nie mogłam sie do końca skonkretyzować, az do tej chwili....ponadto świetne nietuzinkowe teksty na Twoich tabliczkach....rewelacja!
OdpowiedzUsuńJa do pokoju mojego studenta też będę musiała jakieś wykonać. Dziękuję Beatko, że jesteś u mnie częstym gościem :-)
UsuńNo ja pitolę! KAPITALNE te Twoje tabliczki! A wyglądają, jakby w nie kawał trudnej pracy włożył...Genialne! :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, i znów mam co robić. :) Bo po prostu MUSZĘ sobie coś podobnego zrobić. Tylko chyba napis nie ten ostatni, bo by wszyscy zdrowo się uśmiali...:) Wcale mnie w te rejony nie ciągnie. :)
Buziaki serdeczne, Kochana. :)
Cześć, Dorotko :-) Ten ostatni napis to taki trochę na przekór, ale co tam... trzeba jakoś podnieść samoocenę :-) Ślę pozdrowienia :-)
UsuńSuper! A mi się wydawało, że trzeba je konieczni polakierować.
OdpowiedzUsuńCześć, Holly:-) Mnie nawet bardziej "podchodzą" te nielakierowane :-)
UsuńGenialne są Twoje tabliczki :) Bardzo mi się podobają. Będę musiała wypróbować Twój patent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Dziękuję, Aniu :-) Czekam na kolejnego posta u Ciebie, bo sporo tam inspiracji. Pozdrawiam również:-)
Usuńcudne:))))))))))))..ja robię transfer nitro-na metalu:))
OdpowiedzUsuńO, dzięki za podpowiedź. Nitro już zakupiłam, teraz trzeba zebrać się na odwagę :-)
UsuńAniu fantastyczny klimat wprowadzają Twoje tabliczki. Bardzo ciekawy pomysł na dekorację:) Pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńZawsze mi się marzyły, a za taką ich ilość musiałabym słono zapłacić. Te są przynajmniej "ekonomiczne" :-) Do miłego :-)
UsuńŚwietne tabliczki! Najbardziej przypadła mi do gustu ta z napisem Cappuccino. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Izka :-) Mam zamiar kiedyś powiesić ją w kuchni - gdzieś w okolicach ekspresu do kawy. Też ślę ciepłe pozdrowienia :-)
UsuńTabliczki są rewelacyjne, w zyciu bym nie pomyslała, że to takie proste1 Poza tym wyszukujesz świetne grafiki. Efekt jest zachwycający. Ale czy wydruk jest na jakiejśc bardzo cienkiej kartce?
OdpowiedzUsuńNapatrzeć się nie mogę!!!
pozdrawiam, Ania
Cześć, Aniu :-) Wydruk jest na zwykłej kartce do drukarki. Póki co nawet zawieszka na balkonie trzyma się pomimo wilgotności powietrza i innych warunków atmosferycznych. Pozdrawiam Cię ciepło :-)
UsuńBardzo podoba mi się efekt rdzy naokoło tabliczki, przez co wygląda ona na metalową.Jak robisz tą rdzę? Czy to też wydruk?
OdpowiedzUsuńHej, Ada :-) Rdza czasem już jest, a często ją dorabiam w Photoshop'ie :-)
UsuńSporo ich u Ciebie i pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) I wciąż ich przybywa :-)
UsuńTabliczki wyglądają genialnie. Ja jeszcze dojrzałam piękne białe - jak z porcelany- pojemniczki z metalowymi nakrętkami. Wyglądają bajecznie na tej rewelacyjnej półeczce.
OdpowiedzUsuńAlu, pojemniczki są z porcelany - firma:Domestic - mam też do kompletu duże i mniejsze pojemniki na produkty sypkie (są na zdjęciach w poście: Kuchenna czerwień wraca do lamusa). I kosztowały grosze. Dziękuję za odwiedziny. Ściskam :-)
UsuńSkad Ty dbierasz te dodatki? :) i te poleczki...? :) wszystko takie nice:)
OdpowiedzUsuńSkad Ty dbierasz te dodatki? :) i te poleczki...? :) wszystko takie nice:)
OdpowiedzUsuńA szperam to tu, to tam. Przede wszystkim Internet :-)
UsuńBardzo podobają mi sie te tabliczki :) niby taki drobiazg, a ile klimatu dodaje! Masz świetne pomysły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, kochana. A tabliczki uwielbiam i wciąż ich przybywa :-)
UsuńTabliczki świetne, super te napisy, uwielbiam takie motywy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż
Dziękuję, Kochana za odwiedziny i miłe słowa. Też Cię obserwuję :-)
Usuń