Witam Was moje Drogie :-)
Z końcem stycznia, początkiem ferii zimowych, zrobiłam rewolucję kolorystyczną w mojej kuchni. Czerwień znowu czeka na grudzień i ustąpiła miejsca niebieskim, błękitom, ale też odrobinie wanilii. Ten ostatni kolor i jeszcze Vintage Rose oraz szary królują w witrynie medycznej za sprawą kilku nowych drobiazgów. W zeszłym roku postawiłam tylko na biel i odcienie niebieskiego, tegoroczna konfiguracja też nie jest najgorsza. Przynajmniej tak mi się wydaje. Jak wiele z Was też lubię zmieniać wnętrza dodatkami i jak z pewnością zauważyłyście, mam swoje "zestawy kolorystyczne". :-) Ich zaleta jest taka, że można szybko i bez większych nakładów odmienić nawet niepozorne wnętrze.
Same oceńcie :-)
Wreszcie mogę trzymać w kuchni książki kucharskie... i to za szybą :-)
Ada z thirdfloorno7.blogspot.com chciała, abym pokazała witrynę w całości, a mianowicie z nóżkami - zrobiłam co się dało :-)
A dzisiaj na podwieczorek do popołudniowej kawy crumble z rabarbarem.
Potrzebyjemy:
Ta szafka jest dość pojemna i jak widać sprawdza się w małej kuchni. Niewielkim nakładem zmieniając wystrój i kolorystykę masz co chwila inna kuchnię. Nie ma miejsca na nudę a i zajęcie przyjemne:) Ładnie i pomysłowo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest pojemna, a dzięki przeszklonym ścianom daje poczucie przestrzeni. Pozdrawiam Cię ciepło :-)
UsuńMasz imponującą kolekcję skorup i pojemników. Mrozisz rabarbar? Nie wpadłam na to, a bardzo go lubię do wypieków.
OdpowiedzUsuńWitaj, Holly :-) Rabarbar mrożony kupuję w Biedronce i muszę przyznać, że jest naprawdę smaczny.
UsuńFajna taka witrynka i niespotykana... a takie mrożonki fajnie można wykorzystać...ja lubię rabarbar dodać do drożdżówki...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Aga z Różanej
Dziękuję, Aguś :-) Drożdżówki z rabarbarem też są smaczne, choć rzadko je robię, bo są bardziej pracochłonne. Każda wymówka jest dobra ;-) Serdeczności ślę :-)
UsuńJestem oczarowana tą Twoją szafką, ale ilość Twoich pięknych skorupek zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Wiesz, ja też tak ma. Choćbym nie miała gdzie ustawić następnego kubka, czy też talerzyka, to i tak kupię. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie zapraszam na nowy, wiosenny post do http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję :-) U Ciebie też pastelowej zastawy niemało i jest piękna. Pozdrawiam :-)
UsuńPiękny masz Aniu zestaw w niebieskościach...wiem,wiem nie tylko w tym kolorze,ale witrynka szczególna w tym tonie:) Mrożony rabarbar? zaciekawiłaś mnie.Pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się końca lutego, aby umieścić w witrynie zestaw wiosenny. Ten rabarbar sama niedawno odkryłam i polecam. Buziaki :-)
UsuńAniu szafka świetnie wpasowała się w Twoją kuchnię :) Zajmuje niewiele miejsca, a mieści mnóstwo pięknych rzeczy :) Wspaniale , ze już masz miejsce na książki kucharskie, ja niestety jakoś nie umiem na nie znaleźć miejsca w swojej kuchni...
OdpowiedzUsuńCrumble uwielbiam, Twoje wygląda pysznie :)
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Ta szafka wciąż budzi moją radość i daje sporo możliwości w eksponowaniu drobiazgów. Ściskam serdecznie :-)
UsuńMasz tyle pięknych skorup kochana:) Są cudowne, takie "słodkie":):):):):)
OdpowiedzUsuńI te niebieskości i biele... CUDNE WSZYSTKO:):):)
pozdrawiam Cię i miłego tygodnia życzę!
Te skorupy to takie małe radości... pewnie Ty tez tak masz, że cieszy Cię każdy nowy kubeczek? Buziaki i wspaniałego weekendu :-)
UsuńAniu, jesteś naprawde królową w swojej kuchni ! zauważyłam podobne sztućce, a takich białych kokilkach marzę, juz robiłam dwa podejścia do zakupu:)) JA ksiązki trzymam w koszu prostokątnym bo tez jest problem:)Pozdrówka kochana:)
OdpowiedzUsuńWitaj, Beatko :-) Te białe kokilki to był dobry zakup w sklepie Prymus. Są dość duże i kosztowały zaledwie 4 zł/szt. Podobają mi się kosze na książki, jednak nie mam na tyle miejsca. Buziaki :-)
UsuńFajna kuchenna stylizacja:) A szafka faktycznie rodem z gabinetu higienistki:))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kochana za odwiedziny :-) Może jeszcze stołek w tym stylu mi się trafi? Serdeczności :-)
UsuńOkiełznany chaos. Wszystko idealnie dopasowane kolorystycznie i wyeksponowane w witrynie. Ta kuchnia ma niepowtarzalny klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Pięknie to ujęłaś Mario :-) Okiełznany wreszcie i wciąż trzeba mieć go pod kontrolą, ponieważ za tymi szybkami nic nie da się ukryć. Ciepły uśmiech ślę :-)
UsuńSkąd Kochana takie cuda wytrzask-ujesz, jak medyczna witryna? :D Pastelom i do tego niebieskim mówię zdecydowane takkkkk :) Swoją drogą chciałabym Cię nieśmiało zaprosić na mojego bloga gdzie organizuję pierwszy konkurs :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA mam zaprzyjaźnioną osobę, która tę witrynę "wytrzasnęła" Zaglądałam do Ciebie na ten konkurs, tylko brak mi pomysłu :-( Buziaki :-)
UsuńAle masz skorup:) cudna kolekcja:)
OdpowiedzUsuńJak my wszystkie, Aniu. Jak zauważyłam to taka nasza słabość :-)
UsuńPiękna szafka na piękne przedmioty, jestem nią zauroczona i Twoimi naczyniami również, to wspaniała kolekcja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję, Aniu za odwiedziny i ciesze się, że Ci się podoba. Buziaki :-)
UsuńW Kielcach jest taka malutka kawiarenka, bardzo przytulna, strasznie skojarzyła mi się ta część twojej kuchni właśnie z nią i te wszystkie dodatki ^^
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam. A mogłabyś podać namiary na tę kawiarenkę. Może kiedyś przy okazji...
Usuńwitrynka jest niesamowita:) no i ten cały zbiór cudowności:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, moja Droga i cieszę się, że zajrzałaś. :-)
UsuńKolorki w kuchni bardzo romantyczne i tak błogo, wiosennie dzięki nim się od razu robi. Witryna świetna, oryginalna, a takie przedmioty czy meble dodają smaku wnętrzu. Jednym słowem masz smakowitą kuchnię. :))))
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię cieplutko
Dziękuję moja Droga :-) Cieszę się, że zajrzałaś :-)
UsuńCrumble (Czymkowiek jest) wygląda niezwykle zachwycająco :) - Bardzo lubię takie dodatki do kuchni!
OdpowiedzUsuńSmakuje lepiej niż wygląda - uwierz mi :-)Jest również proste w wykonaniu :-)
UsuńJak tu pięknie. Aż ci zazdroszczę tych wszystkich cudnych rzeczy i zdolności w przerabianiu.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kochana z ciepłe słowa :-)
UsuńŚwietny pomysł <3 Ja gdy zamówiłam swoją kuchnie na wymiar również przewidziałam możliwość posiadania podobnego regału :D Jest jedno wolne miejsce w którym na razie jest krzesełko mojego dziecka.
OdpowiedzUsuń