Jakiś czas temu stałam się przypadkową, lecz zadowoloną posiadaczką czterech kubków o wdzięcznym wzorze. Motyw ten spodobał mi się na tyle, aby poszperać w sieci za serwetkami przy pomocy których mogłabym uzyskać jakąś kompozycję. Można by kupić jakieś puszki i inne elementy z tej serii, ale wiadomo... cena :-)
Jak już znalazłam serwetki, to pomyślałam, że mogę nimi okleić puszki po herbacie i kawie, które czekały na "lepsze czasy". I tak rzuciłam się główką na płytką wodę, więc efekt wyszedł mocno średni, ale komplet jest. W niedalekiej - mam nadzieję - przyszłości rozprawię się z tymi puszkami ponownie. Póki co komplet pasuje idealnie do jesiennych klimatów, więc pokazuję :-)
I tak wygląda moja porażka z tym ciężkim tematem zwanym: decoupage ;-)
Na pocieszenie upiekłam ciastka z masłem orzechowym. Przepis znalazłam TU
Do moich nie dodałam płatków czekoladowych, ale też są smaczne.
Uciekam, życząc Wam pięknego popołudnia i miłego tygodnia :-)Ania
Ładny motyw;)
OdpowiedzUsuńDuże motywy ( na płaskiej powierzchni ) przyklejam metodą na żelazko, wtedy nie marszczy się serwetka. Z powierzchnią owalną np puszki, słoiki też mam problemy z przyklejaniem całej serwetki :/
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie https://magia-zdobienia.blogspot.com/ ;)
Widziałam efekty Twojej pracy... no, dłuuuga droga przede mną. Dziękuję za wskazówki i pozdrawiam :-)
UsuńA mnie się tam podoba , nawet z tymi pomarszczeniami :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńZ daleka podoba się i mnie, bliżej staram się nie podchodzić. Ściskam :-)
UsuńPiękny motyw - a porażki z daleka w ogóle nie widać! :) A z bliska... kto się każe przyglądać? ;) Na pewno będzie coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś. Dziękuję i pozdrowienia ślę :-)
UsuńA mnie się te pomarszczenia podobają. Wtedy jest bardziej shabby. Ale, że dostałaś serwetki z takim samym motywem, super. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nie ma już tych serwetek w sklepie, w którym je kupiłam. Pozdrawiam :-)
UsuńNie od razu Kraków zbudowano, każda z nas ma z pewnością za sobą niejedna porażkę :) A puszki z marszczeniem też bardzo ładne :) Pięknie się komponują z resztą, śliczny motyw :)
OdpowiedzUsuńAniu, nie napisałaś u mnie, jaki zestaw byś chciała, uzupełnij :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Małymi kroczkami do celu :-)
UsuńJuż napisałam w sprawie candy.
Buziaki :-)
Też się na puszce nacięłam za pierwszym razem. Wyszło mi gorzej. Twoje są do przyjęcia. Motyw cudny. Teraz zmarszczki wygładzam przez woreczek i kleję bardzo rozrzedzonym wikolem:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż kleiłam mocno rozrzedzonym wikolem, ale o woreczku nie miałam pojęcia. Serdeczności ślę :-)
UsuńJa mam taką metodę, że jak mi się coś nie uda, to twierdzę, że to był efekt zamierzony, wierz mi, to działa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Musze tę metodę "zawłaszczyć" :-) Buziaki weekendowe :-)
UsuńAniu,to żadna porażka,ciągle się uczymy.Kompozycja ciekawa. Twoja niespokojna dusza na pewno rozprawi się z puszeczkami,prędzej niż pomyślimy.Niepełne zadowolenie ze swojej pracy zawsze spędza sen z powiek .A dlaczego ??,bo chociaż inni nie zauważą nie dociągnięć ,my je ciągle widzimy.Pozdrawiam,uściski ślę Alicja
OdpowiedzUsuńJak zwykle zapomniałam dopisać.Gdybyś nie napisała o swoim niezadowoleniu ze swej pracy,jestem przekonana,że nikt nie zauważył by tego co widzisz TY.Jeszcze raz buziaczki.Alicja
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa Alicjo i ciepło Cię pozdrawiam :-)
UsuńWcale nie wyszło najgorzej :) Przyklejanie całych serwetek, zwłaszcza na obłych przedmiotach, wcale nie jest łatwe, nawet dla wytrawnych dekupażystek. Najważniejsze, że masz stylowy komplecik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Musze poszperać za tutkami jak kleić na dużych powierzchniach całe serwetki. Buziaki :-)
UsuńZ kubeczkami pasują idealnie :)
OdpowiedzUsuńA w tym stylu jakieś małe pomarszczenia wcale nie przeszkadzają.
Uściski.
Wreszcie mam komplet za małe pieniądze. Pozdrowienia ślę :-)
UsuńDroga Aniu, nie jest tak źle. Mnie się podobają, pasują do kubeczków :) Masz pięknie urządzony kuchenny kącik, jest bardzo klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Cieszę się, że tak uważasz. Buziaki :-)
UsuńOj kochana jakbyś nie powiedziała nawet bym tego nie zauważyła. Moim zdaniem są piękne. W ogóle same cudeńka masz na tych półeczkach.
OdpowiedzUsuńKradnę ciasteczko do herbatki:)
pozdrawiam Aniu:)
O, ciasteczka z tego wszystkiego są najlepsze. Ściskam :-)
UsuńBardzo mi się podobają, wyglądają ślicznie!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również ślę pozdrowienia :-)
UsuńJa decoupage ciągle odkładam na później - miałam spróbować, ale ciągle coś ;) Powiem Ci, że puszki z daleka wyglądają dobrze i pasują do kubeczków, także próbuj, doskonal i w końcu będzie wychodziło Ci to perfekcyjnie - tego życzę :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam małe motywy przyklejać i muszę przyznać, że z nimi idzie duuużo łatwiej. Dzięki za motywację :-)
Usuńnie załamuj rąk.każdy ma trudne początki:)
OdpowiedzUsuńnie jest łatwo na puszkę duży element przykleić wymaga to trochę wprawy myślę że nie jest tak żle suma sumaru,a ja takiej serwetki dostać nie mogę:)próbuj mniejsze elementy az osiągniesz sukces idealnie przyklejonej serwetki:)pozdrawiam
nie załamuj rąk.każdy ma trudne początki:)
OdpowiedzUsuńnie jest łatwo na puszkę duży element przykleić wymaga to trochę wprawy myślę że nie jest tak żle suma sumaru,a ja takiej serwetki dostać nie mogę:)próbuj mniejsze elementy az osiągniesz sukces idealnie przyklejonej serwetki:)pozdrawiam
Już pisałam wcześniej, że nie ma tych serwetek. Jak tylko gdzieś upoluję, dam znać. Buziaki :-)
UsuńWszystko mi się bardzo podoba. Zrobione w dobrym stylu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Dziękuję i pozdrawiam ciepło :-)
UsuńA mi się bardzo podoba, nie widzę porażki, uwielbiam domowe przerabianie mebli/dodatków ;) Obserwuję z przyjemnością bloga, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŁaskawym okiem patrzysz, za co dziękuję. Ściskam :-)
UsuńDroga Aniu,
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają, wyglądają ślicznie.
Pozdrawiam cieplo
Karina
Dziękuję, Karina i serdeczności ślę do Ciebie :-)
UsuńJak przytulnie u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi, Małgosiu. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :-)
UsuńJak zwykle klimatycznie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję. Ale zgrałyśmy się w czasie :-) Buziaki :-)
UsuńKochana - wyszło dobrze! :)
OdpowiedzUsuńale ja i tak zobaczyłam przede wszystkim ciastka...
Dziękuję za łaskawe spojrzenie, a ciastka są ok :-)
UsuńE tam, takie coś, to żadna wada! Ja tu czytam takie żale, gotowa byłam zastać na zdjęciach jakieś dziwactwa, a tam cudnej urody trzy puszki, które nawet bym nie zgadła, że sama ozdobiłaś!!! Ten motyw jest obłędny!!! Marszczeń prawie nie widać ;)
OdpowiedzUsuńJa też już przyzwyczaiłam się do ich niedoskonałości :-)
UsuńPuszki rewelacyjne, pięknie pasują do kubeczków i całej aranżacji szafki, ta serwetka jest przecudna. No a zmarszczki? Trudno jest przykleić serwetkę w całości bez zmarszczek na płaskiej powierzchni, a co dopiero na puszkach. Moim zdaniem dodają tylko uroku tym puszkom, nie rażą, zresztą zauważyłam je dopiero po tym, gdy o nich wspomniałaś. Jeśli jednak chcesz się ich pozbyć, to może tradycyjna metoda by pomogła, czyli wielokrotne lakierowanie i szlifowanie pomiędzy lakierowaniami?
OdpowiedzUsuńDziękuję za cenne wskazówki, które z pewnością wykorzystam. Pozdrawiam :-)
Usuń