my shabby my dream

my shabby my dream

piątek, 23 stycznia 2015

Moje anioły...


Witam wszystkich odwiedzających mnie tutaj :-)

Dzisiejszy tytuł posta mówi sam za siebie. Każdy z nas otrzymuje jakieś drobiazgi i pewnie choć raz każdy dostał anioła. Tak to właśnie wygląda i u mnie. Nie zbieram ich, ale dzięki bliskim i znajomym  powiększa się kolekcja, którą postawiłam na półce nad łóżkiem w sypialni (sypialce - wersja mini :-)). Dwa z nich mają nawet "dwa oblicza", ponieważ z jednej strony są kolorowe, a z tyłu były nijakie, więc dałam im nowy (drugi) wygląd. I lubię bardzo te ceramiczne, drewniane lub papierowo - słomkowe figurki, ponieważ z każdą wiąże się jakieś szczególne wydarzenie, każda jest przypisana do kogoś, kto dając mi tego anioła w prezencie był w tym momencie takim swoistym moim Aniołem.

Niżej dwaj bohaterowie od przemiany

przed
































po
Ogólny widok wspomnianej półki



















I detale...






























































A tutaj jeszcze jedna półka, pod którą też ich nie mogło zabraknąć...






















































































































I żegnam się z Wami ciepło życząc miłego weekendu

Ania

14 komentarzy:

  1. Boskie! Bardzo fajnie wyszły te drewniane Aniołki. Reszta równie sympatyczna. Jednym słowem- przebywasz w dobrym towarzystwie ;-).Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, Dorotko:-) Też jestem zadowolona z efektu. A towarzystwo rzeczywiście zacne. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna rodzinka anielska :-) super przemiana, ależ Ty jesteś zdolniacha:-) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agusia :-) Zdolności to tutaj zbytnio mi nie były potrzebne, ponieważ kilka razy próbowałam namalować im twarze, ale nie wychodziło. Buziaki :-)

      Usuń
  4. Fajne aniołki też je uwielbiam, mam mnóstwo form do ich odlewu na swoim weselu tak zaszalałam , że na podziękowania wylałam ich 200 sztuk razem z mężem :) A czy z Ciebie też taki aniołek ? Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy pomysł z tymi gipsowymi aniołkami dla gości. Też się z nim spotkałam i nawet muszę załączyć tego aniołka do mojej kolekcji. :-) A odpowiadając - dyplomatycznie;-) - na Twoje pytanie, to wciąż mam nadzieję, że może któryś z tych z półki sprawi, że będę choć trochę lepsza. :-) Pa :-)

      Usuń
  5. Moja mama zbiera anioły. Hm, może nie zbiera, ale często dostaje i po prostu je lubi... Gdy wyprowadziłam sie z domu tez dostałam od niej pięknego anioła, takiego mojego stróża :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że do mnie zajrzałaś i zostawiłaś ślad swojej obecności. Niech ten Twój Anioł nie odstępuje Cię na krok. Pozdrawiam ciepło - Ciebie i mamę:-)

      Usuń
  6. Sielsko anielsko.
    Nic dodać nic ująć...
    ślicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna ta Twoja kolekcja aniołów! Mam kilku znajomych, którzy zbierają anioły i muszę stwierdzić, że nie tylko kolekcję mają ciekawą. Sami są dobrymi, pozytywnie zakręconymi ludźmi. Dzięki Aniu za odwiedziny na moim blogu i miłe słowa. Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;-) Mam nadzieję, że też mnie tak pozytywnie "zakręcą" :-) Buziaki :-) P.S. Polecam bloga Izy, bo sporo tam fajnych inspiracji kulinarnych i szydełkowych. Dla ducha też się coś znajdzie. :-)

      Usuń
  8. Urocze, niech Ci przynoszą szczęście!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję, oby się życzenie spełniło. :-)

    OdpowiedzUsuń