Kiedyś zamieszczałam posta z karczochem z masy solnej: TU Jednak w tamtej wersji nie sprawdziła się podstawa, ponieważ popękała i w końcu rozpadła się. Bawiąc się z klejem Cekol , kiedy to niemalże hurtowo tworzyłam dynie, wypełniłam podstawę plastikowego gazonu tymże materiałem. Wcześniej umieściłam go w torebce foliowej, aby można było łatwiej wyjąć po wyschnięciu, nie naruszając oczekiwanego kształtu. I to był strzał w dziesiątkę, ponieważ podstawa sprawdza się rewelacyjnie. Tym razem karczocha pomalowałam najpierw szarą farbą, a następnie lekko przeciągnęłam białą. Jest z kamienia???
A był taki...
A niżej trochę inspiracji od Ani, a reszta będzie w następnym poście.
Kolejna zrobiona przeze mnie tabliczka... to jakiś nałóg ;-)
Zmykam życząc Wam spokojnej nocy i miłej reszty tygodnia :-)
Ania
Ania
Przyznam Ci się, że i mnie zaczęły pociągać karczochy,Twój rzeczywiście wygląda jak kamienny.
OdpowiedzUsuńUściski.:))
Ja muszę jeszcze zrobić takiego perfekcyjnego dla siebie. Pozdrawiam :-)
UsuńŚwietne są Twoje dekoracje jesienne.
OdpowiedzUsuńRobione dyńki są genialne!
Te dyńki są jedynie przemalowane. :-)
UsuńWidziałam takiego karczocha w sklepie, strasznie mi się podobał, ale jak zobaczyłam cenę, to już przestał mi się podobać:) Bardzo fajny pomysł na wykonanie:)
OdpowiedzUsuńMnie zmotywowała właśnie cena sklepowego do zrobienia własnoręcznie :-)
UsuńRewelacyjny, nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Agnes :-)
UsuńZdecydowanie wygląda jak z kamienia! Jestem pod wielkim wrażeniem bo wyszło rewelacyjnie :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję :-)Ściskam :-)
UsuńDoskonale pamiętam tamten post o karczochu:) Ten wygląda jak z prawdziwego kamienia. Strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńCoś mam z tymi karczochami... :-)
UsuńTen karczoch wygląda jak milion dolarów! Podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa i serdeczności ślę :-)
UsuńCudowny! Nic dodać nic ująć dosłownie:)
OdpowiedzUsuńściskam Cię kochana:)
Dziękuję i również Cię przytulam :-)
UsuńJesienne dekoracje piękne i karczoch ciekawie dopełnia całość. Oj dzieje się Aniu u Ciebie, dzieje:) Pozdrawiam serdecznie Ania.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu. No jakoś zabrałam się do pracy - ciekawe jak długo ;-) Buziaki :-)
UsuńBardzo fajne aranżacje ....Karczoch super...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńNo taki to efekt brudnej roboty ;-) Buziaki, Kochana :-)
UsuńKamień jak się patrzy!!! Fantastyczna robota!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że kamień i dziękuję :-)
UsuńPiękny ten karczoch, taki dostojny! Aranżacje jesienne pomysłowe. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAranżacje wciąż się zmieniają. Buziaki ślę :-)
UsuńPiękne i ciekawe rzeczy tworzysz, ale co o czym piszesz w tym poście, to dla mnie czarna magia. W życiu bym na coś takiego nie wpadła:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, Kochana i również ciepło Cię pozdrawiam :-)
UsuńW Mrągowie jest taka kamienica, która w ogrodzeniu ma kolumny a na nich coś podobnego do karczochów :)
OdpowiedzUsuńJa też widuję w architekturze budynków takie karczochy, ale jak widać przyjęły się również we wnętrzach. :-)
UsuńŚwietny karczoch i tabliczka wspaniale pasuje do jesiennej dekoracji. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńTabliczki to moja słabość. Buziaki :-)
UsuńKarczoch jest piękny świetnie wygląda w całej stylizacji.Podziwiam zdolności.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam Cię serdecznie :-)
UsuńKarczoch jest obłędny :) Cała jesienna aranżacja jest obłędna. Karczoch pięknie komponuje się z hortensją :) Miłego weekendu Aniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Nad jesiennymi aranżacjami wciąż pracuję i z pewnością zaprezentuję. Buziaki :-)
UsuńCudny - zainspirowałaś mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję i cieszę się czytając Twoje słowa. Ściskam :-)
UsuńJestem pod wrazeniem cudny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karina
Dziękuję i witam Cię u siebie :-)
UsuńWitam Aniu,
OdpowiedzUsuńoczywiscie ze mozesz wziasc udzial w losowaniu
Pozdrawiam i zycze powodzenia
Karina
Już ustawiłam się w kolejce. Dziękuję i miłego tygodnia Tobie życzę :-)
UsuńWitam :) Pozwoliłam sobie nominować blog do Liebster Award. Proszę odwiedzić mój blog a tam czeka kilka pytań:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOch, bardzo dziękuję za nominację. Z przyjemnością odpowiem na pytania jak tylko wrócę do zdrowia, bo jakaś wredna grypa nie chce mnie "puścić" Pozdrawiam ciepło ;-)
Usuń